Jednak jak my postrzegamy ten kraj?
Każdy dzień przynosi nam co innego, fauna i flora otaczają nas dosłownie z każdej strony i czasem chyba rozwijają się aż za blisko nas. Ludzie są różni, przepisy są inne i nie zawsze nam odpowiadają ale i tak żyje nam się tutaj bardzo dobrze i nie zamienilibyśmy tego miejsca na żadne inne.
Oczywiście każde miejsce ma swoje plusy i minusy, staramy się zawsze widzieć więcej tych pozytywnych chwil, jednak czasem się nie da :-)
Jesteśmy tu już 4 lata, przez te 4 lata wiele się nauczyliśmy o tutejszym życiu, tutejszych zwyczajach, i jeszcze wiele przed nami. Widzieliśmy spory kawałek Australii, a mimo to w porównaniu do całej powierzchni AU byliśmy zaledwie w jej maleńkiej części.
Od jakiegoś czasu mamy szczęście być często w Townsville i za każdym razem pogoda nas tam rozpieszcza. Latem czyli w okolicach grudnia/stycznia/lutego jest tam niesamowicie ciepło i wilgotno, mimo to zawsze jest super.

Doświadczyliśmy na własnej skórze wielu zachowań o których nam się nie śniło, Australijczycy nie zawsze są mili, więc nie wierzcie we wszystkie plotki o super uprzejmych obywatelach tego kraju, mówią bardzo niezrozumiałym slangiem, jak chcą to potrafią mówić wyraźnie, jeśli chcą abyśmy ich nie zrozumieli to się o to bardzo dobrze postarają, na drogach są bardzo nieuprzejmi, środkowy palec to norma u nich myślą że załatwią tym wszystko.
No i oczywiście w każdym sklepie sprzedadzą nam wszystko od pineski po hotel 5 gwiazdkowy ale jeśli przychodzi co do reklamacji, to chowają głowę w piach, odsyłają nas do infolinii itp. itd.
W Australii należy uważać na to co się mówi lub o czym chce się rozmawiać z Australijczykami. Są tematy których lepiej nie poruszać jak np. zarobki, wygląd zewnętrzny itp. jeśli nawet nam się zdarzy to Ci przemili ludzie porozmawiają z nami, ale będzie to nasz pierwszy o ostatni raz jak widzieliśmy tych ludzi. Bardzo łatwo zostać wykluczonym z kręgów tutejszych ludzi. Nie łatwo też się do tych kręgów dostać, jeśli zdarzy się Wam być w ciąży i spodziewacie się dziecka lub lubicie fitness to t grupy przyjmą Was w ciągu sekundy, ale pamiętajcie, musicie się poświęcić tym grupom całości, bez żadnych zahamowani, cały plan dnia musi być dostosowany do tych grup i ludzi w nich uczestniczących, jeśli wyczują że nie podoba Wam się, nudzicie się, to po prostu Was bardzo chamsko wykluczą. JAK? Bardzo proste, wywalą Was z FB, Instagrama itp. nie będą się odzywać, będą obrażeni, będą Was unikać i w ciągu kilku dni stracicie z tymi osobami kontakt.
My jednak się tym nie przejmujemy, mamy swoje grono znajomych, uwielbiamy spaceru po tutejszych plażach, w naszym mieście jest pełno fajnych miejsc do spędzania wolnego czasu i sądzę, że Australia da się lubić za to jaka jest.
Mamy przed sobą jedną z najcieplejszych pór roku czyli lato, o 6-7 rano już się pocimy i szukamy miejsca w cieniu, z niecierpliwością wyczekujemy Świąt Bożego Narodzenia. W tym roku, planujemy iście polskie tradycyjne święta, żadnej pavlovej, ani krewetek ani innych australijskich przysmaków. Jak tradycja to tradycja :-)
Każdy kraj można lubić bądź nie, jednak zawsze należy spojrzeć na wszystko z przymrużeniem oka i świat od razu wyda się nam lepszy. Oczywiście, bardzo tęsknimy i chcielibyśmy być gdzie indziej, jednak przyszło nam tu żyć, nasza córka świetnie sobie radzi w szkole, tylko pozazdrościć, więc czego chcieć więcej. Pomarudzić każdy może :-)
Ot taki luźny post z osobistymi przemyśleniami, nie musicie go lubić ani doceniać, czasem dobrze jest coś takiego napisać. Co Wy sądzicie o kraju w którym mieszkacie?
Twój blog robi się coraz ciekawszy :) Z niecierpliwością czekam zawsze na Twoje posty :) Wtorkowe uściski :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Trudno się wraca do pisania, wiem, ze to nie jest to samo co w poprzednim blogu, ale po jakimś czasie mija również zachwyt danym krajem, choć Wielką Brytanię kocham coraz bardziej i bardziej :-)
OdpowiedzUsuń