Dziś niedziela, dzień relaksu i opoczynku, a temperatura nie zachęca do robienia czegokolwiek. Pospało się do późna, więc na basenik dziś nie pójdziemy - bo jakoś się nie chce nam. Wybrałyśmy się za to sklepu, do naszego największego centrum handlowego - "CANELAND Central" #canelandcentral na szybkie zakupy w "ABC Shop" #abcshop
Trochę poszperałyśmy co tam mają i udało nam się kupić cudowne kubeczki i kolorowanki odstresowujące. Udany dzień miałyśmy :-)
Zaczynamy również powolutku robic zakupy na Święta, w każdym sklepie jest coś fajnego, nasza córcia już wkracza w wiek nastolatek więc przed nami wybory innego typu... już nie laleczki a bardziej kosmetyki, bomby do kąpięli itp... ale ja nie otym. O naszych prezentach zrobię osbnego posta w najbliższym czasie.
Teraz zapraszam na krótką galerię zdjęć z centrum handlowego.
 |
Nasze kubeczki "Keep Calm and Carry On" Długo na nie polowałyśmy |
 |
I jeszcze jedno zdjęcie kubeczków |
 |
Jedno z głównych wejść do centrum handlowego "Caneland Central" |
 |
Wejście do centrum handlowego, nad wejściem wiszą tzw. "bomby podwodne" a w całym mieście jest więcej tego typu artystycznych umilaczy. |
 |
W środku centrum handlowego, widok na wejście |
 |
Halloweenowe dekoracje otaczają nas na każdym kroku |
 |
MYER - jednen z najpopularniejszych i najdroższych tutaj sklepów |
 |
Widok na kilka innych sklepów m.in "Peter Alexander" również w klimacie Halloween |
 |
"The Body Shop" - jeden z moich ulubionych sklepów |
 |
Ogólne wnętrze centrum handlowego, to zaledwie jest mała część, bo samo centrum handlowe jest ogromne i do tego piętrowe z kilkoma bocznymi uliczkami. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz